Zofia Piórkowska i Aleksandra Rosolska były bliskie sprawienia sporej niespodzianki. Mistrzynie Polski po zaciętym boju, przegrały w pierwszej rundzie turnieju FIP Rise Rocks Lane Chiswik w Londynie, z parą Tia Louisa Norton/Margarida Fernandes 6:4 2:6 0:6. Spotkanie trwało blisko 1 godzinę i 30 minut.
Polki nie miały szczęścia w losowaniu. Ich rywalkami w pierwszej rundzie turnieju rozgrywanego w ramach International Padel Federation, były rozstawione z numerem trzecim – Tia Louisa Norton (GB) / Margarida Fernandes (POR).
Nasze reprezentantki nie przestraszyły się faworyzowanych rywalek. Polki znakomicie weszły w mecz, który rozpoczęły od przełamania serwisu Portugalki. Niestety nie udało im się go potwierdzić i rywalki szybko wyrównały. Zofia Piórkowska i Aleksandra Rosolska w końcówce seta znów znalazły sposób na serwis Margaridy Fernandes, dzięki czemu wyszły na prowadzenie 5:4. Następnie koncertowo rozegrały własny gem serwisowy i zapisały otwierającą partię na swoją korzyść.
W drugim secie to rywalkom udało się szybko przełamać serwis. Tę przewagę dowiozły do końca, pewnie wygrywając własne gemy. Na zakończenie seta ponownie znalazły sposób na serwis Polek i ostatecznie zwyciężyły 6:2.
Niestety w trzecim secie para Tia Louisa Norton / Margarida Fernandes nadal przeważała na korcie. Faworytki nie oddały rywalkom nawet jednego gema i to one zagrają w drugiej rundzie londyńskiego turnieju.
No cóż występ przeciwko trzeciej rozstawionej parze to duże wyzwanie. Obie zawodniczki są doświadczone, grają dużo turniejów. Zajmują miejsce w pierwszej 150 w rankingu WPT. Na początku udało nam się wywrzeć presję, zmusić je do błędu. Niestety w drugim i trzecim secie przeciwniczki złapały swój rytm i grały coraz bardziej agresywnie i dokładnie, zmuszając nas do obrony i w końcu do popełnienia błędów. No cóż, nie udało się. Ale kolejne doświadczenie zebrane. Wymiany były długie i zdecydowanie nie można powiedzieć, że zmiotły nas z kortu. Myślę, że wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu. – ocenia Zofia Piórkowska.

